Włócznia, groty strzał i bełty kusz. Niezwykłe odkrycia “Grossusa” w Horodle

Włócznia, groty strzał, bełty kusz – to tylko część znalezisk, na jakie natrafili członkowie Hrubieszowskiego Stowarzyszenia Eksploracyjno-Historycznego “Grossus” w trakcie poszukiwań na odcinku granicznego Bugu w miejscowości Horodło. Odkrycia detektorystów wzbogacą zbiory Muzeum im. ks. Stanisława Staszica w Hrubieszowie.

“Nasze poszukiwania to nie tylko zagłębianie się w literaturę, poszukiwania za pomocą detektora, czy rozmowy z ludźmi, ale także poszukiwania za pomocą magnesu neodymowego” – informują członkowie “Grossusa” w mediach społecznościowych.

I to za pomocą magnesu neodymowego przeprowadzono ostatnie badania w rejonie horodelskich Wałów Jagiellońskich. Było to możliwe dzięki zgodom, jakie detektoryści pozyskali od Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków, ale też instytucji Wody Polskie.

W trakcie poszukiwań udało się odnaleźć między innymi włócznie z XI wieku, groty strzał, bełty kuszy, ale też buławę z X wieku. “Tak wspaniałe zabytki przyprawiły nas o wielkie emocje” – napisali członkowie stowarzyszenia na swoim fan-page’u. I dodali: “Nie spodziewaliśmy się tak owocnych poszukiwań, a to jeszcze nie koniec”.

Odkryte zabytki poddane zostaną teraz konserwacji i już wkrótce będzie je można zobaczyć w Muzeum im. ks. Stanisława Staszica w Hrubieszowie.

W poszukiwaniach w Horodle udział wzięli też członkowie Lubelskiej Grupy Poszukiwaczy.

Ostatnio o działaniach Hrubieszowskiego Stowarzyszenia Eksploracyjno-Historycznego “Grossus” pisaliśmy w kontekście odkrycia skarbu polskich monet z XVII wieku w Gródku.

red. www.zdziennikaodkrywcy.pl
fot. Hrubieszowskie Stowarzyszenie Eksploracyjno-Historyczne “Grossus”