14,8 C
Warszawa
poniedziałek, 16 września, 2024

W Suszu powstaje Muzeum Regionalne. Za jego stworzeniem stoją detektoryści

-

Prywatne muzeum jest marzeniem każdego poszukiwacza skarbów. Pasjonaci historii ze Stowarzyszenia Historyczno-Badawczego „Galea” z Susza są już o krok od jego spełnienia. Brakuje niewielkich środków finansowych, które pomogą ukończyć remont zabytkowej synagogi. To tam znajdą się sale wystawowe. O tym, jak można pomóc w zbiórce pieniędzy, jak funkcjonować będzie prywatne muzeum “Galei” oraz o badaniach obozowiska Wielkiej Armii w Kamieńcu rozmawiamy z Sebastianem Zielińskim, liderem suskiej grupy.

zdziennikaodkrywcy.pl: – 5 czerwca rozpocznie się “Licytacja dla Muzeum Regionalnego w Suszu”. Chcecie zebrać środki na remont prywatnego muzeum, które tworzycie. Zanim zapytam o eksponaty, które znajdą się w waszym muzeum, powiedz, jakich środków potrzeba, by ukończyć prace?

Sebastian Zieliński: – Remont budynku dawnej synagogi żydowskiej na potrzeby utworzenia Muzeum Regionalnego w Suszu rozpoczęliśmy dysponując zaledwie kwotą 1600 zł. W tym samym czasie zaczęliśmy intensywnie promować nasz projekt i zabiegać o jego wsparcie finansowe. Dotychczas udało nam się zebrać materiały oraz środki finansowe, które pozwoliły na przeprowadzenie remontu piętra budynku.

Za to jesteśmy niezwykle wdzięczni i serdecznie dziękujemy wszystkim tym, którzy dotychczas nam pomogli. Teraz nasza kasa jest niemalże pusta a dalsze prace remontowe uzależnione są od tego, czy uda nam się pozyskać kolejne darowizny. Koszty zakupu materiałów niezbędnych do przeprowadzenia remontu parteru budynku oszacowaliśmy na kwotę minimum 5000 zł. Połowa tej kwoty to będą koszty położenia samej podłogi, której jest blisko 80 metrów kwadratowych. Istotne jest to, że prace remontowe można wesprzeć finansowo ale także rzeczowo przekazując np. niezbędne materiały budowlane. W sprawie pomocy w pracach remontowych można się kontaktować ze mną lub moją żoną Sylwią, która jest dyrektorem Muzeum Regionalnego w Suszu.

– Muzeum znajdować się będzie w zabytkowym budynku synagogi w Suszu. W jaki sposób udało wam się pozyskać ten budynek? Z waszych doświadczeń pewnie chciałoby skorzystać wiele stowarzyszeń i grup w Polsce, które szukają lokalizacji dla izb pamięci czy prywatnych muzeów.

– Decyzję o podjęciu działań mających na celu utworzenie prywatnego muzeum na terenie Susza podjęliśmy na przełomie 2018 i 2019 roku. Od tego też czasu rozglądaliśmy się za możliwą lokalizacją na potrzeby takiej placówki. Nie ukrywam, że myśleliśmy o zdobyciu jakiegoś pomieszczenia z zasobów miasta, ale jak wiadomo Susz jest małą miejscowością i trudno jest o tego typu lokale. Najpierw na naszym celowniku był lokal znajdujący się przy ulicy Piastowskiej, ale szybko okazało się, że władze miasta mają wobec niego swoje plany.

Latem ubiegłego roku zupełnie przypadkowo udało nam się nawiązać kontakt z Fundacją Ochrony Dziedzictwa Żydowskiego w Warszawie, która jest właścicielem byłej synagogi. Wówczas okazało się, że jest możliwość wydzierżawienia obiektu. Kluczową kwestią podczas rozmów pomiędzy naszymi organizacjami był cel na jaki poszukiwaliśmy lokalu. Tutaj nasze potrzeby okazały się zbieżne tzn. zarówno fundacji, jak i nam zależało na zachowaniu zabytkowego charakteru tego obiektu. Nasza propozycja utworzenia w nim placówki muzealnej szybko spotkała się z aprobatą fundacji. W mojej ocenie zawarte porozumienie daje nam obopólne korzyści a co ważniejsze wydaje się, że współpraca pomiędzy naszymi organizacjami będzie się rozwijała.

Główna sala wystawowa po remoncie

– Przejdźmy do eksponatów, bo skoro chcecie mieć własne muzeum, to na pewno wiecie już, w jaki sposób przyciągniecie gości. Prezentować tam będziecie tylko znaleziska grupy czy coś więcej? Macie przecież na koncie sporo interesujących odkryć.

– Głównym celem muzeum jest zabezpieczenie, konserwacja, opracowanie oraz prezentacja zabytków związanych z historią Susza, jego mieszkańców oraz regionu. Z tego też względu jesteśmy głównie nastawieni na prezentację tego typu eksponatów. Mamy nadzieję, że w Muzeum Regionalnym w Suszu będziemy prezentować zarówno te najstarsze, pradziejowe zabytki, jak i te z czasów nie tak bardzo odległych, czyli z okresu PRL. Chcemy, aby wystawa stała prezentowała historię naszej miejscowości od momentu jej założenia aż do chwili obecnej. Oprócz wystawy stałej mamy zamiar organizować inne wystawy, oraz różnego rodzaju spotkania, czy konferencje. Pierwsze wydarzenie planujemy już na sierpień tego roku.

“Galea” i przyjaciele

– Prowadzenie prywatnego muzeum to duże wyzwanie logistyczne, które wymaga zaangażowania czasu i pracy wielu osób. Jaka jest koncepcja funkcjonowania waszego muzeum? Będzie otwarte codziennie czy wyłącznie dla grup zorganizowanych po wcześniejszym umówieniu?

– Jeśli chodzi o prywatne muzea to funkcjonują one różnie w zależności od tego kto je zakłada i jaki jest cel ich działalności. Są muzea zakładane przez osoby fizyczne, które funkcjonują „w domowych zaciszach” i praktycznie nigdy ich zbiory nie ujrzą światła dziennego. Nasza koncepcja Muzeum Regionalnego w Suszu jest zupełnie inna. Od samego początku postawiliśmy na to, aby była to placówka tworzona przez lokalną społeczność i jej służyła. Tutaj nie ma mowy o jakimkolwiek działaniu komercyjnym nastawionym na jakiekolwiek zyski. Wszystkie środki pozyskane podczas działalności placówki będą przeznaczane na jej dalszą działalność. Na dzień dzisiejszy nie jestem jeszcze w stanie powiedzieć, jak dokładnie będzie funkcjonowało nasze muzeum, to będzie dopiero przedmiotem ustaleń wszystkich członków naszego stowarzyszenia. Chciałbym aby było ono otwarte codziennie, ale wydaje to się mało realne. Będziemy się starali, żeby muzeum było otwarte w okresie wakacyjnym kiedy jest największy ruch turystyczny. Na pewno będzie ono otwarte w dni wolne od pracy oraz niektóre dni świąteczne. Poza tym będziemy przyjmować zwiedzających po wcześniejszym telefonicznym ustaleniu terminu. Dotyczyć to będzie zarówno zorganizowanych grup, jak i pojedynczych zwiedzających.

– Przejdźmy do badań, które organizujecie. Wasza grupa znana jest z organizacji poszukiwań w okolicach Kamieńca, gdzie w 1807 roku rezydował Napoleon Bonaparte. Co udało się wam do tej pory znaleźć?

– Poszukiwania miejsca obozowania wojsk napoleońskich w 1807 roku w miejscowości Kamieniec były prowadzone przez wiele lat. Naszej grupie w 2018 roku udało się zlokalizować prawdopodobne miejsce stacjonowania gwardii cesarskiej. Miejsce to idealnie pasowało do opisów ze źródeł historycznych. W ubiegłym roku we współpracy z Muzeum w Ostródzie zorganizowaliśmy nasze pierwsze badania archeologiczne tego miejsca. Było to możliwe tylko dzięki temu, że archeolog Łukasz Szczepański zgodził się kierować tym projektem, któremu nadaliśmy nazwę „Finckenstein 1807”. Od samego początku zakładaliśmy, że prowadzenie badań archeologicznych obozowiska będzie trwało kilka lat. Obecnie posiadamy pozwolenie na kolejne dwa lata badań. Warto dodać, że projekt najprawdopodobniej będzie się rozszerzał na kolejne tereny np. w tym roku w formie poszukiwań będziemy weryfikować informacje na temat istnienia placu ćwiczebnego, gdzie prowadzone były manewry przebywających w okolicy wojsk francuskich. Są też inne miejsca i informacje, które chcemy zweryfikować i włączyć do tego projektu. Jeśli chodzi o przedmioty, które znaleźliśmy podczas badań prowadzonych w ubiegłym roku to znajdują się one w Muzeum w Ostródzie. Część z nich można już oglądać na wystawie. W sumie jest to kilkaset artefaktów bezpośrednio związanych ze stacjonującymi tam żołnierzami. Głównie są to guziki mundurowe, ołowiane kule muszkietowe, monety i inne drobne przedmioty.

Część znalezionych przedmiotów podczas ostatnich badań w Kamieńcu

– W tym roku także będziecie badać pola wokół Kamieńca? W jaki sposób można wziąć udział w wydarzeniu?

– Organizując pierwszy sezon badań archeologicznych „Finckenstein 1807” w 2019 roku zapraszaliśmy do udziału w nim wszystkich zainteresowanych. Tak samo było w bieżącym roku. W sumie w badaniach poza członkami naszej organizacji bierze udział około 35 osób. Aby wziąć udział w badaniach trzeba po prostu obserwować ogłoszenia zamieszczane przez nasze stowarzyszenie i odpowiednio szybko się z nami skontaktować, bowiem decyduje czas zgłoszenia. Druga możliwość jest taka, że można się znaleźć w grupie 5 osób, które do udziału w badaniach zaprasza Muzeum w Ostródzie. Ważne jest to, że co roku ogłaszamy nowy nabór a więc lista uczestników co roku jest inna.

– Jesteś doświadczonym poszukiwaczem. Masz na swoim koncie wiele interesujących odkryć. Które dostarczyło ci największych emocji?

– Poszukiwaniami zabytków zajmuję się od kilkunastu lat. Od samego początku zajmuję się nimi na podstawie pozwoleń uzyskiwanych od wojewódzkiego konserwatora zabytków oraz współpracując z różnymi muzeami. Wiele zabytków, które dotychczas udało mi się znaleźć. znajduje się w Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie, Muzeum w Kwidzynie, czy Muzeum w Ostródzie. Najpiękniejsze w naszej pasji jest natomiast to, że cały czas dokonujemy nowych, ciekawych i zaskakujących odkryć, które dostarczają nam niezwykłych uczuć i emocji związanych z osobistym odkrywaniem historii. Nie dalej jak dwa dni temu udało mi się znaleźć mój pierwszy niemiecki bagnet z okresu II wojny światowej. Moja radość z odkrycia, choć można powiedzieć, że jest to pospolity przedmiot była ogromna. Aktualnie jednak największą radość i przyjemność sprawia mi fakt prowadzenia przez nasze stowarzyszenie badań archeologicznych obozowiska Wielkiej Armii w Kamieńcu. To jest niezwykła chwila w moim życiu. Czuję, że moja pasja i zainteresowania nie idą na marne, że wspólnie z koleżankami i kolegami ze stowarzyszenia odkrywamy i zapisujemy karty historii naszego miasta i regionu.

– Jak można wesprzeć działania waszego stowarzyszenia i powstanie prywatnego muzeum?

– Stowarzyszenie Historyczno-Badawcze „Galea” jest organizacją, która utrzymuje się wyłącznie ze składek członkowskich oraz darowizn. To samo tyczy się Muzeum Regionalnego w Suszu, bowiem jako założyciel prywatnego muzeum jesteśmy zobowiązani do zapewnienia środków na jego utrzymanie. Podstawową formą wsparcia naszej organizacji jest przekazanie darowizny na nasz rachunek bankowy. Informacje na ten temat można znaleźć na naszej stronie internetowej. W zależności od tego jaki w danym momencie realizujemy projekty forma wsparcia może być też inna tzn. w formie rzeczowej, czy też fizycznej pomocy przy realizacji danego projektu. Trzeba po prostu obserwować nasze poczynania i w odpowiednim momencie kontaktować się z nami.

Jeśli chodzi o Muzeum regionalne w Suszu to obecnie jesteśmy na etapie przeprowadzania remontu wynajętego budynku. Do chwili obecnej udało na się przeprowadzić remont pietra budynku a przed nami jest jeszcze remont całego parteru. Nie ukrywam, że aktualnie posiadane na ten cel środki finansowe są bardzo skromne. Dlatego też w dniu wczorajszym założyliśmy zbiórkę publiczną środków niezbędnych do rozpoczęcia dalszych prac remontowych. Zbiórka jest dostępna tutaj. Od piątku 5 czerwca uruchamiany także grupę z licytacjami różnych przedmiotów, z których dochód będzie przeznaczony na dalszy remont oraz zakup niezbędnego wyposażenia do muzeum. Grupa z licytacjami dostępna jest tutaj. Środki niezbędne do przeprowadzenia dalszego remontu oszacowaliśmy na kwotę minimum 5000 zł. Liczymy, że dzięki pomocy ludzi dobrej woli uda nam się przeprowadzić remont do końca i otworzyć Muzeum Regionalne w Suszu dla zwiedzających.


Ostatnio dodane

Nie przegap

Musisz przeczytaćpolecane
teksty wybrane dla ciebie