Do niezwykłego odkrycia doszło pod Wrocławiem. Na terenie parku pałacowego w Wielowsi niedaleko Sycowa natrafiono na barokową rzeźbę Neptuna, który był elementem fontanny zdobiącej wrocławski Nowy Targ. Do odkrycia by nie doszło, gdyby nie praca i upór wrocławskiego historyka Tomasza Sielickiego.
Wszystko zaczęło się od zbierania informacji na temat barokowej fontanny, która stała na wrocławskim placu Nowy Targ. Dr Tomasz Sielicki, wrocławski historyk i wratislawianista, natrafił w XIX-wiecznej prasie na informację o przewiezieniu barokowej rzeźby Neptuna do parku pałacowego w Wielowsi.
Według informacji z prasy, stało się to w 1874 roku podczas remontu fontanny, która powstała w 1732 roku. Wówczas oryginalną rzeźbę Neptuna zastąpiono nową figurą. Starą wywieziono do parku w Wielowsi. Z czasem o tym zapomniano. Nowa rzeźba z kolei została zniszczona w 1945 roku.
Podczas terenowej weryfikacji, którą przeprowadzono w parku w Wielowsi, Tomasz Sielicki wraz z pracownikiem Dolnośląskiego Urzędu Ochrony Zabytków Joanną Biniek natrafili na elementy oryginalnego Neptuna. Znajdowały się w zaroślach. Autentyczność rzeźby została już potwierdzona.
Jak się okazało, jeszcze w latach ’60 XX wieku Neptun stał w parku. Niestety, podczas jednej z wichur uległ on uszkodzeniu.
Do odkrycia doszło dwa miesiące temu. Elementy wrocławskiego Neptuna zostały właśnie przewiezione do Muzeum Miejskiego Wrocławia, gdzie zostały zabezpieczone. “Oczywiście, mamy nadzieję, że w niedalekiej przyszłości Neptun zostanie poddany konserwacji i będzie odpowiednio wyeksponowany” – można przeczytać na stronie Dolnośląskiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w mediach społecznościowych, który dodaje: “Jest to niewątpliwie przełomowe odkrycie dla historii Wrocławia”.
fot. Dolnośląski Wojewódzki Konserwator Zabytków, red. www.zdziennikaodkrywcy.pl