Średniowieczny pierścień z końca IX – poł. X w., odkryty na terenie grodziska w Grzybowie niedaleko Gniezna, to jeden z bardzo nielicznych zabytków chrześcijańskich znanych z piastowskich grodów z tak wczesnego okresu – uważają naukowcy.
Grodzisko było jedną z większych twierdz powstałych w okresie formowania się państwa Piastów. Zajmowała ok. 5 ha, do dzisiaj widoczne są pozostałości jej wału obronnego.
Pierścień odkryto z pomocą wykrywacza metali obok miejsca, gdzie wcześniej archeolodzy znaleźli skarb składający się m.in ze średniowiecznych monet. Początkowo badacze sądzili, że jest to zabytek wikiński ze względu na bardzo dużą gęstość i szczelność splotów przedstawiających zwierzęta.
“Początkowo sądziliśmy, że pierścień pochodzi ze Skandynawii. Jednak po wnikliwej analizie okazuje się, że najbardziej podobne motywy zdobiące tego typu przedmioty pochodzą z Zachodniej Europy, z karolińskiego kręgu kulturowego. Być może wykonano go w rejonie wschodnich Alp, gdzie panowało już w VIII w. chrześcijaństwo” – opowiada jeden z odkrywców i autorów nowej interpretacji pierścienia archeolog Mirosław Andrałojć. Analizę przeprowadził wspólnie z Małgorzatą Andrałojć.
Pierścień wykonany jest z mosiądzu ołowiowego. Tego typu stop był bardzo ceniony i używany przy produkcji biżuterii dla osób o wysokim statusie, bo jego kolor był bardziej złoty niż popularnego brązu.
Pierścień nie jest wewnątrz okrągły. Nie jest to jednak błąd rzemieślnika, a dowód jego warsztatowej biegłości – dostosowania wyrobu do anatomii ludzkiego palca – uważają naukowcy. W ten sposób pierścień nie zsuwa się. By go zdjąć lub założyć należy przekręcić pierścień o 45 stopni w prawo lub w lewo. Wtedy schodzi swobodnie – wskazują.
Boki pierścienia pokrywają zazębiające się wyobrażenia ptaków, a koronę zdobi wić roślinna ułożona na kształt medalionu z centralnym przedstawieniem leżącego zwierzęcia. Podobny motyw, tyle że na karolińskiej broszy, naukowcy dostrzegli w zbiorach Muzeum Brytyjskiego w Londynie.
“Stawiamy hipotezę, także na podstawie tej analogii, że jest to wyobrażenie Agnus Dei (Baranka Bożego) i otaczających go pawi, co odpowiada naszej wiedzy o symbolice pawia jako symbolu Zmartwychwstania” – uważają Andrałojciowie.
Podobnego typu splotów ornamentu badacze dopatrzyli się na ozdobnych świecznikach z opactwa Kremsmünster w Górnej Austrii.
Otwartym pozostaje pytanie, w jaki sposób tak cenny przedmiot trafił na polskie ziemie i kiedy dokładnie się to stało. Gród w Grzybowie istniał od lat 20. X do połowy XI w., co częściowo zazębia się z okresem, w którym został wykonany pierścień.
“Nie podejmujemy się odpowiedzieć na pytanie, jak wyrób o tak wyraźnej ikonografii chrześcijańskiej znalazł się na grodzisku w Grzybowie – czy był darem, zdobyczą, czy też już dowodem przynależności do chrześcijańskiej wspólnoty” – podkreślają Andrałojciowie.
Archeolodzy liczą, że teraz zabytkowi przyjrzą się historycy sztuki. Być może dzięki ich pracy uda się dowiedzieć zdecydowanie więcej o tym rzadkim na polskich terenach zabytku.
Pierścień znaleźli w 2003 r. Mirosław i Małgorzata Andrałojć wraz z archeologiem Mariuszem Tuszyńskim, który kierował w tym czasie badaniami grodu w Grzybowie.
źródło: PAP – Nauka w Polsce, Szymon Zdziebłowski, www.naukawpolsce.pap.pl