Do odkrycia tego skarbu doszło w połowie listopada, jednak dopiero dziś poinformował o nim Instytut Dziedzictwa Archeologicznego w Brnie. Dlaczego? W miejscu odnalezienia skarbu należało przeprowadzić badania archeologiczne. I samo odkrycie było na tyle ciekawe, że należało przyjrzeć mu się bliżej.
Często piszemy o odkryciach, do których dochodzi za naszą południową granicą. Tym bardziej, gdy dokonano ich przy użyciu wykrywacza metali. A tak było w tym przypadku. W połowie listopada czeska poszukiwaczka Jitka Koutníková odkryła w okolicach Brna skarb srebrnych monet. W chwili, gdy dostrzegła pierwsze monety, przerwała badania, a o odkryciu poinformowała odpowiednie instytucje.
Ponieważ nadchodził zmierzch, archeolodzy, którzy przybyli na miejsce, zdecydowali przełożeniu badań i podjęciu skarbu na następny dzień. Miejsce odkrycia zadaszono. Co ważne, we wszelkich pracach brali też udział poszukiwacze.
Jak się okazało, monety, na które natrafiła poszukiwaczka, były jedynie częścią skarbu. Reszta monet znajdowała się w niedużym ceramicznym naczyniu, które zakopano w ziemi do góry dnem.
Archeolodzy rozkopali miejsce, w którym znajdowało się naczynie. Wydobyto je na powierzchnie razem z ziemią. Całość owinięto folią i zabrano do laboratorium.
W tym samym czasie cała okolica została przebadana przy użyciu wykrywaczy metali. Nie znaleziono większej ilości monet, ale natrafiono na nóż i podkowę z okresu średniowiecza.
W laboratorium odsłonięto naczynie, w którym znajdowały się monety. Ceramiczny kubek miał złamaną rączkę a jego górna część została wypełniona grubą tkaniną. Zatykała ona pierwotnie wierzch naczynia. Naukowcy z instytutu podkreślili, że taka praktyka, czyli deponownie naczynia do góry dnem i zatykanie wierzchu tkaniną, towarzyszyła ukrywaniu skarbów w średniowieczu.
Ostatecznie okazało się, że w naczyniu i wokół niego znajdowały się łącznie 274 monety z I połowy XV wieku. Cały skarb został poddany czyszczeniu i konserwacji.
Naukowcy wiążą umiejscowienie skarbu z traktem handlowym pomiędzy pobliskimi miejscowościami.
red. www.zdziennikaodkrywcy.pl
fot. i źródło: www.uapp.cz