Historia ORP Kujawiak jest długa i skomplikowana. Okręt trafił do Marynarki Wojennej z podziału okrętów Kaiserliche Marine po zakończeniu I wojny światowej. W polskiej marynarce wojennej przesłużył aż do 1939 roku. Jego los jest obecnie nieznany. Wiadomo tyle, że zatonął. Być może został wydobyty przez Niemców i pocięty na złom. Na potwierdzenie tej teorii nie było jednak dostatecznych dowodów. Aż do teraz…
Czy właśnie natrafiono na nowy trop w sprawie jednego z pierwszych okrętów polskiej marynarki wojennej? Najprawdopodobniej tak. I to na taki, który zdaje się być potwierdzeniem teorii o wydobyciu i pocięciu okrętu na złom. W tej sprawie trzeba być jednak ostrożnym i pozostawić pole do popisu historykom i muzealnikom. Co na razie wiadomo?
Wiadomo tylko tyle, że odkryto mosiężną tabliczkę znamionową z ORP Kujawiak. Nie odkryto jej w morzu, a nawet w Gdyni czy w okolicach, a na dnie jeziora Jeziorak, w granicach Iławy. Jak znalazła się ponad 100 kilometrów od polskiego morza? Jeśli założymy, że Kujawiak został pocięty, to być może jego elementy transportowano na południe koleją? A może Kanałem Elbląskim? Tego na razie nie wiadomo. To tylko jedna z wielu możliwych teorii. Muzealicy będą jednak przyglądać się sprawie i sprawdzać, od jakiego elementu mogła pochodzić tabliczka.
Autorami przypadkowego odkrycia są członkowie Stowarzyszenia Miłośników Historii Deutsch Eylau “Ylavia” z Iławy – Rafał Kocięda, Krzysztof Kujawski i Henryk Oleksiuk. Swoje znalezisko – mosiężną tabliczkę z napisami “Warsztat. Port. Mar. Woj. Gdynia. Rok. Bud. 1929. O.R.P. Kujawiak. 13 – przekazali do Muzeum Marynarki Wojennej w Gdyni.