Dwa dni obradowali w Birmingham przedstawiciele środowisk poszukiwawczych z wybranych krajów Europy. Efektem spotkania, które odbyło się w połowie kwietnia, jest powołanie Europejskiej Rady na Rzecz Detektoryzmu (ECMD). Na jej czele stanął Polak.
Spotkanie zorganizowane zostało przez brytyjską organizację NCMD, która od 35 lat aktywnie działa na rzecz integracji brytyjskich poszukiwaczy i odpowiedzialnego detektoryzmu. To NCMD przyczyniła się do wprowadzenia w życie regulacji prawnych dotyczących poszukiwań, które z powodzeniem funkcjonują w Wielkiej Brytanii od ponad 20 lat. W Polsce i wielu innych krajach stawia się je często w dyskusjach za wzór rozwiązań regulujących funkcjonowanie poszukiwaczy skarbów.
Polska miała w Birmingham silną, ale niepełną reprezentację. Poszukiwaczy z Polski reprezentowali w Birmingham Bartłomiej Gaj (PHEC “Thesaurus”), Piotr Maszkowski (redaktor naczelny “Odkrywcy”) oraz Igor Murawski (redaktor naczelny “Poszukiwacze.org”). Ten ostatni został przewodniczącym ogólnoeuropejskiej rady. Głównym celem organizacji będzie wspieranie dialogu środowisk poszukiwawczych z archeologami, promowanie odpowiedzialnego detektoryzmu i lobbowanie na rzecz pozytywnych zmian w prawie.
Okazuje się, że poszukiwacze w wielu krajach Europy spotykają się z podobnymi problemami, co detektoryści w Polsce. Nawet jeśli prawo pozwala na prowadzenie poszukiwań przy użyciu wykrywaczy metali, to detektoryści zderzają się z niezrozumieniem służb konserwatorskich i ignorancją ze strony środowisk naukowych. W Birmingham wspominali o tym nie tylko Polacy, ale też przedstawiciele środowisk poszukiwawczych z Hiszpanii czy Bułgarii.
Według inicjatorów spotkania powołanie i aktywność członków rady może przyczynić się do zmiany sytuacji poszukiwaczy w Europie. Temu służyć ma też powstawanie federacji i związków ogólnokrajowych w krajach członkowskich.
Powstanie EMCD zbiegło się w czasie ze spotkaniem poszukiwaczy w Kątach Rybackich, organizowanym przez Stowarzyszenie Na Rzecz Poszukiwań i Ratowania Zabytków „Trybuni Historii” oraz Fundację na Rzecz Odzyskania Zaginionych Dzieł Sztuki „Latebra”. Tam też poruszono wątek powołania ogólnopolskiej struktury detektorystów lub federacji klubów i stowarzyszeń w celu rozpoczęcia otwartego dialogu ze służbami konserwatorskimi i środowiskami naukowymi. Pozostaje mieć nadzieje, że uda się połączyć potencjał tkwiący w obu inicjatywach. Jeśli tak się stanie (do tej pory – z wielu względów – były z tym problemy), a warto dodać, że w wielu europejskich krajach ogólnonarodowe organizacje z powodzeniem reprezentują interesy poszukiwaczy, będziemy o krok dalej w cywilizowaniu naszej wspólnej pasji.
fot. Mila Mironova oraz archiwum ECMD