Porządkowanie starych cmentarzy staje się powoli domeną detektorystów. Potwierdzili to członkowie Grupy Historyczno-Eksploracyjnej Pomerania, którzy zaopiekowali się cmentarzem ewangelickim w Kurcewie pod Stargardem.
Informacje te potwierdza Jan Borowski, prezes “Pomeranii”, który od dawna interesuje się dziejami cmentarza w Kurcewie: “Mieszkańcy udzielili mi informacji, że cemntarz po wojnie, jak w większosci wypadków, został splądrowany. To, czego nie zniszczyła wojna, dokonali nowi osadnicy. Grobowce właścicieli ziemskich zostały rozebrane i zabrane. Zostały się tylko zniszczone proste groby”.
Teraz dla cmentarza w Kurcewie nastały lepsze czasy. Prace członków “Pomeranii” sprawiły, że cały teren cmentarza zaczął sprawiać wrażenie zadbanego. Ale to nie koniec działań stowarzyszenia w tym miejscu. Wymaga on jeszcze dalszych prac. To ważne, tym bardziej, że nekropolia nie jest objęta żadną ochroną konserwatorską.
Tymczasem Grupa Historyczno-Eksploracyjno Pomerania szykuje się do renowacji czołgu IS-2 w Pyrzycach. Pierwsze prace zaplanowano na 7 kwietnia.