W Bieczu przy przekopywaniu pewnego ogrodu znaleziono kilka sztuk denarków koronnych Kazimierza Jagiellończyka, z których dwa dostały się do zbioru prof. Zawirowskiego.
W Jaśle odkryto przypadkiem znaczniejszą ilość szelągów miedzianych Jana Kazimierza, przeważnie litewskich, wśród których było też dużo falsyfikatów. Najciekawszy z roku 1669 zdobył prof. Zawirowski do swojego zbioru. Ma on na awersie głowę ze zwykłym napisem, a na rewersie Pogoń i napis: SOLID MA DVXLI 1669.
Między Katowicami a Sosnowcem znaleziono przy robotach kolejowych garnek ze srebrnymi i złotymi monetami z czasów króla Stanisława Augusta.
“Gazeta Gdańska” donosi, że koło miejscowości Jucha pod Ełkiem na Mazurach odkopano znaczną ilość monet srebrnych z czasów Jana Kazimierza. W czasie gospodarki Rosjan w Prusach Wschodnich w roku 1914, szukali wszędzie żołnierze rosyjscy zakopanych klejnotów i pieniędzy zbiegłych mieszkańców. Otóż zdarzyło się, że koło miejscowości Juchy natrafili w piwnicy jednego z domów na skarb, o którym właściciel zupełnie nie wiedział. Ponieważ były to pieniądze stare, zostawili Rosjanie skarbiec nietknięty. Właściciel domu po powrocie znalazł je w ilości około 200 sztuk. Są to srebrne monety z okresu 1658-1675 wielkości talara, bite za czasów Jana Kazimierza w Toruniu i Gdańsku. Pomiędzy starymi pieniędzmi było także kilka sztuk monet szwedzkich Karola XI, pruskich bitych w Królewcu, brandenburskich i holenderskich z Zwolle, Dewenter itd.
(opracowano na podstawie: „Wiadomości Numizmatyczno-Archeologiczne” 1916, nr 11)