Jeśli chodzi o detektorystykę, Krzysztof Kępiński jest profesjonalistą. Jest nie tylko doświadczonym poszukiwaczem – ma też ogromną wiedzę, potrafi się nią dzielić, a o odkryciach opowiadać tak, jak niewielu w Polsce potrafi. Takie też są jego filmy – ciekawe, naturalne, wciągające i rzetelne. Od niedawna obejrzeć można kolejny – nosi tytuł “Parafialne pole z XVIII wieku”.
Nowy film Krzysztofa Kępińskiego jest inny od poprzedniego. W “Parafialnym polu” pojawiły się po raz pierwszy praktyczne porady, które ułatwią poszukiwaczom ustawienie własnych wykrywaczy. Sposób, w jaki opisuje swoje znaleziska, ułatwi z kolei wielu osobom identyfikację. To, co w nowej produkcji podoba mi się szczególnie, to naturalność – nic nie jest tu reżyserowane, inscenizowane czy pozorowane. Zobaczcie sami.