Muzeum Warmii i Mazur w Olsztynie wydobyło przedmioty, które znajdowały się w studni zlokalizowanej na dziedzińcu zamku w Olsztynie. Na głębokości około 14 metrów znajdowały się przede wszystkim monety – łącznie kilkaset kilogramów.
Każdy, kto chciał wrócić do Olsztyna, liczył na szczęście lub po prostu – chciał sprawdzić, jak głęboka może być zamkowa studnia, wrzucał do niej monetę. Przez lata uzbierała ich spora ilość.
W 2018 roku ze studni wydobyto dużą część monet, ale też sporo innych przedmiotów: telefony komórkowe, pierścionek, portfel, klucze, maskotki, okulary, but i nieśmiertelnik. Według muzealników warstwa monet sięgała do kostek. Choć od tamtej chwili minęły już dwa lata, monety wciąż są czyszczone i, oczywiście, liczone.
Co stanie się teraz z monetami? Pracownicy olsztyńskiego muzeum wpadli na fantastyczny pomysł. Monety ze studni przeznaczone zostaną na zakup zabytków. Co więcej – o tym, jakie zabytki zakupi muzeum, decydują internauci. Na fan-page’u muzeum pojawiły się już pierwsze zdjęcia zabytków, których zakup jest planowany. Te, które otrzymały najwięcej lajków, zostaną zakupione w pierwszej kolejności.
Największe zainteresowanie wśród czytelników fan-page’a wzbudziła póki co pieczęć do lakowania listów. Na podium znalazły się też broszka patriotyczna i złota bransoletka.
24 czerwca ruszyła kolejna odsłona akcji. Na fan-page’u muzeum pojawiły się zdjęcia zabytków, które być może uda się zakupić. Wśród nich są między innymi szpilki do fularów, bransoleta pleciona z włosów, dewizka z sekretnikiem, broszka i medalion sekretnik. Głosować można pod postem, który znaleźć można tutaj.