Na nietypowy przedmiot natrafiono w trakcie prac ekshumacyjnych żołnierzy, którzy w 1945 roku polegli w okolicach Szczecina. Muzealnicy zwrócili się do pasjonatów i kolekcjonerów o pomoc w ustaleniu pochodzenia i przeznaczenia srebrnej czary.
Na srebrną czarę natrafili na dnie jednego z okopów członkowie Grupy Eksploracyjno-Poszukiwawczej “Parsęta”, która działa przy Towarzystwie Muzeum Oręża Polskiego. Detektoryści wspomagali prace ekshumacyjne prowadzone przez Fundację Pamięć z Warszawy.
Niedługo po odkryciu czary przedstawiciele Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu zwrócili się do pasjonatów i kolekcjonerów o pomoc w identyfikacji znaleziska. Na apel odpowiedzieli specjaliści. Dziś wiadomo już, że odkryty przedmiot do kowsz, czyli naczynie o kształcie czerpaka, przeznaczone głównie do picia miodu, wódki lub wina.
Muzealnicy zwracają jednak uwagę, że odkrycie jest wyrobem luksusowym, gdyż typowe kowsze powstawały z drewna. “W carskiej Rosji wykonywano luksusowe srebrne kowsze, które były prezentami od cara w nagrodę za zasługi dla monarchy” – piszą pracownicy Muzeum Oręża Polskiego w Kołobrzegu. Jak srebrny kowsz znalazł się w okolicach Szczecina? Czy był łupem wojennym? Skąd pochodził? Tego na razie nie wiadomo.
Muzealnicy mają jednak pewne przypuszczenia. “Zebrane informacje pozwalają wstępnie przypuszczać, że srebrny kowsz został zrobiony w latach 1896-1918 w Petersburgu i przez Estonię trafił do Polski” – można przeczytać na stronach www.muzeum.kolobrzeg.pl.
Mimo pozyskania istotnych informacji, pracownicy muzeum cały czas czekają na dalsze informacje. Kontaktować się można pod nr tel. 94 35 252 53 i adresem e-mail: muzeum@muzeum.kolobrzeg.pl.