Już po raz czwarty pod Grunwaldem odbyły się interdyscyplinarne badania z udziałem archeologów i detektorystów. Ich celem było odnalezienie miejsca słynnej bitwy z 1410 roku. Efekt tegorocznych badań zaskoczył wszystkich.
W badaniach, które odbyły się w dniach od 9 do 16 września, udział wzięli detektoryści z Polski, Danii, Norwegii i Wielkiej Brytanii. Grupa ta w poprzednich sezonach badawczych odnalazła ponad 750 zabytkowych przedmiotów, głównie groty strzał i bełty kusz. I tym samym weryfikowała kolejne hipotezy naukowców odnośnie miejsca bitwy.
Każdy kolejny sezon badań przynosił sensacyjne odkrycia. Ostatnio były to krzyżackie zapony z inskrypcją “Ave Maria”, służące do zapinania płaszczy. Rewelacją tegorocznych badań było odkrycie pieczęci z motywem pelikana, karmiącego swoje młode. Autorem odkrycia jest Michał Semczyszyn z Olsztyna. Dokonano go przy użyciu wykrywacza metali Minelab Explorer SE.
Warto zwrócić uwagę, że podobny motyw jak ten na pieczęci, znajduje się na ornamencie studni w Malborku. Motyw pelikana karmiącego młode znany jest w europejskiej heraldyce. W tym przypadku pelikan karmiący krwią swoje młode symbolizuje najwyższe poświęcenie. W kontekście sakralnym był znakiem ofiary Jezusa.
Według naukowców, pieczęć mogła znajdować się wcześniej w kaplicy pobitewnej, którą zbudowano na miejscu obozu krzyżackiego. Pochodzi z XV lub XVI wieku.
Znaleziska spod Grunwaldu będzie można zobaczyć już wkrótce w gablotach grunwaldzkiego muzeum.
Badania, które prowadzone są od kilku lat pod Grunwaldem przy udziale detektorystów, to przykład tego, w jaki sposób można wykorzystać potencjał i doświadczenie poszukiwaczy skarbów.