Zaczęło się od kopania dołka pod słupek w ogrodzie, skończyło na przyjeździe saperów. Leśnik z Kątów Rybackich odkrył w przydomowym ogródku cały arsenał.
Takie znaleziska na Mierzei Wiślanej nikogo nie dziwią. Tu jednak do odkrycia doszło na terenie zamieszkanej od lat posiadłości, na niedużej głębokości, przy samym domu.
Ziemia oddała w tym miejscu kilkadziesiąt pocisków moździerzowych, Panzerfausty i setki sztuk amunicji. Wszystko z okresu II wojny światowej.
fot. A.Rostkowski