25 maja odbyło się zapowiadane kilkanaście dni temu spotkanie przedstawicieli Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego ze środowiskiem eksploratorów. Internetową konferencję poprzedziły konsultacje, jakie w ostatnich tygodniach przeprowadzono z częścią organizacji i osób, które od wielu miesięcy uczestniczą w rozmowach z Departamentem Ochrony Zabytków. Czy rezygnacja z uciążliwych procedur jest możliwa? – Jest na wyciągnięcie ręki – mówi Prezes Polskiego Związku Eksploratorów Jacek Wielgus.
“Środowisko mówiło jednym głosem”
O wynikach spotkania poinformowano w krótkiej notatce zamieszczonej na stronach Polskiego Związku Eksploratorów. – Ostatnie kilka miesięcy poświęciliśmy na działania lobbingowe w kilku ministerstwach – poinformował w mediach społecznościowych Jacek Wielgus. – Nawiązaliśmy kontakt z Kancelarią Prezesa Rady Ministrów. Wszędzie spotykaliśmy się ze zrozumieniem – dodał.
Ostatnie takie spotkanie odbyło się w zeszłym tygodniu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Poza Wielgusem udział w nim wziął Robert Wyrostkiewicz, poszukiwacz i przedstawiciel Stowarzyszenia Polskich Muzealników Prywatnych. – Cieszy nas niezmiernie to, że głos eksploratorów i muzealników jest wreszcie słyszalny – skomentował prezes PZE.
Wracając do internetowej konferencji, ze strony Polskiego Związku Eksploratorów udział w niej wzięli Joanna Kaferska-Kowalczyk i Sławomir Stańczak. W trakcie spotkania zaprezentowano rządowe propozycje zmian. Jak się okazało, w znacznym stopniu uwzględniają one postulaty Polskiego Związku Eksploratorów. Co więcej, postulaty, które przedstawili pozostali uczestnicy spotkania, były w znacznym stopniu zbieżne ze stanowiskiem PZE. – Środowisko eksploratorów tym razem mówiło jednym głosem – stwierdził z satysfakcją Jacek Wielgus. I dodał: – Mamy nadzieję, że nic już nie stanie na przeszkodzie, by prawo dotyczące eksploracji w Polsce zostało wreszcie unormowane po myśli środowiska pasjonatów historii.
Rezygnacja z uciążliwych procedur możliwa?
Wiadomo, że w trakcie poniedziałkowego spotkania była mowa o rezygnacji z uciążliwej procedury uzyskiwania pozwoleń w wojewódzkich urzędach ochrony zabytków. – Oczywiście, uwarunkowane to byłoby pewnymi ustępstwami z naszej strony – komentuje Jacek Wielgus.
Czego zatem urzędnicy oczekiwaliby w zamian? Mówi się o rejestracji poszukiwaczy, przejściu szkoleń z podstaw prawa czy archeologii, zgłaszaniu znalezisk przez specjalną platformę, która byłaby też przestrzenią do komunikacji z konserwatorem.
– W trakcie dyskusji zgłosiliśmy swoje obawy co do rejestracji detektorystów ze względu na dotychczasowe restrykcyjne działania Policji – mówi Jacek Wielgus. – Otrzymaliśmy informację, że taki rejestr mógłby być pewną legitymacją do legalnych poszukiwań. Jednak nie ustępowaliśmy, bo dotychczasowe praktyki Policji pozostawiają tu wiele do życzenia – dodaje.
To w dużym skrócie. Szczegółowe informacje odnośnie poniedziałkowego spotkania pojawiać się będą na fan-page’u Polskiego Związku Eksploratorów. Relacja pojawi się też z pewnością w miesięczniku “Odkrywca”. W spotkaniu brał bowiem udział Andrzej Daczkowski – redaktor naczelny czasopisma, który od początku z uwagą przygląda się pracom nad zmianą przepisów.
Czy powstanie platforma internetowa dla poszukiwaczy?
Uczestnicy spotkania otrzymają w niedługim czasie propozycje kształtu i funkcjonalności platformy dla poszukiwaczy. – Wtedy będzie czas na podjęcie decyzji, czy popieramy ten projekt, czy nie – mówi Wielgus. – Na razie wygląda to bardzo obiecująco – dodaje.
Zdaje się, że taka platforma – jeśli tylko uwzględniono by postulaty środowiska poszukiwaczy – byłaby tym, czego eksploratorzy oczekują od dawna. Choć to dopiero zapowiedzi, nie dziwi, że wszyscy czekają na efekty dalszych prac.
Przed poszukiwaczami rozmowy o ujednoliceniu procedur
W planach są już kolejne spotkania. Na następnym omawiana będzie kwestia wytycznych Generalnego Konserwatora Zabytków dla wojewódzkich urzędów ochrony zabytków, których celem jest ujednolicenie procedur w ramach aktualnie obowiązującego prawa. – To kontynuacja uzgodnień pomiędzy Departamentem Ochrony Zabytków a Polskim Związkiem Eksploratorów, które przerwano w 2018 roku – informuje Jacek Wielgus.
Wiadomo, że PZE podejmie próbę rozwiązania problemu map, sprawozdań, zgłoszeń, zgód i ilości wniosków. Podjęte zostaną też rozmowy nad ustawą o rzeczach znalezionych. – W dalszej kolejności poruszymy problemy prywatnych muzealników i kolekcjonerów – informuje prezes PZE.
“Nie myślałem, że zajdziemy tak daleko”
Kolejne spotkania odbywać się będą cyklicznie, prawdopodobnie w odstępach dwutygodniowych. To znacznie przyspieszy prace. Duża tu zasługa Polskiego Związku Eksploratorów i wszystkich innych organizacji, które od lat pracują na rzecz zmiany prawa dotyczącego polskich poszukiwaczy. Wszyscy przeszli długą drogę od pierwszego spotkania, które odbyło się w maju 2018 roku w Warszawie.
– Gdy organizowaliśmy się jako środowisko w Polski Związek Eksploratorów nie myślałem, że zajdziemy tak daleko. Mam nadzieję, że doprowadzimy nasze sprawy do końca – mówi z satysfakcją Jacek Wielgus. I dodaje na koniec: – Dziękuję wszystkim uczestnikom spotkania za to, że byliśmy jedną drużyną, bez wyjątku. Dziękuję też całemu Departamentowi Ochrony Zabytków za przychylność i wsłuchanie się w nasz głos.
O dalszych efektach rozmów będziemy informować na stronach portalu www.zdziennikaodkrywcy.pl.