16,8 C
Warszawa
środa, 9 lipca, 2025

Jesteśmy jedynymi w Polsce hobbystami, którzy nie mają swojej reprezentacji

-

Próby powołania federacji poszukiwaczy podejmowane były już w przeszłości, jednak nie przynosiły one żadnych efektów. Tym razem inicjatorzy zapowiadają, że będzie inaczej. I musi być, bo to być może już ostatni moment na wyłonienie grupy, która będzie reprezentować interesy polskich detektorystów, walczyć o ich prawa, ale też prawo egzekwować. Nie tylko wobec urzędów, które często ignorują poszukiwaczy, ale też wobec ich samych.

zdziennikaodkrywcy.pl: – 18 listopada podjęta zostanie próba założenia federacji stowarzyszeń skupiających detektorystów i poszukiwaczy. Poprzednie próby powołania do życia takiej organizacji z wielu względów nie udawały się. Jak sądzisz, dlaczego? I dlaczego tym razem miałoby być inaczej?

Sławomir Stańczak: – Tak, w ostatnich latach to druga próba. Tworzenie takiego związku stowarzyszeń i fundacji to długi i trudny proces. Pojawia się wiele emocji w środowisku detektorystów działających poza systemem zrzeszeń. Bo przecież ich jest około 80 tysięcy, a organizacji nie więcej niż 40. Dużo organizacji zachowuje też najzwyczajniej dystans do tej inicjatywy, obserwując z boku co się wydarzy. To naturalne, bo przecież nikt nie wie jak prężna będzie federacja i w końcu jakie będą dalsze losy “rynku” związanego z detektoryzmem w kraju.

– Z czyjej inicjatywy odbędzie się listopadowe spotkanie w Gnieźnie?

– To naturalny proces kontynuacji zapoczątkowanych jeszcze w 2016 roku działań, które z powodu prozaicznego czynnika ludzkiego nie zostały nigdy sfinalizowane. W ostatnich miesiącach w mediach społecznościowych powstała grupa tematyczna, w której udało się skrzyknąć 22 organizacje z terenu całego kraju. A ja jedynie podjąłem się funkcji realizatora idei powołania Federacji.

– Kto do tej pory potwierdził udział w spotkaniu założycielskim? Ile osób pojawi się w Gnieźnie?

– Swój udział potwierdziły 23 organizacje niemal z całej Polski. Łącznie będzie nas około 70 osób. Chętnych było dużo więcej, jednak ważnym jest to, że w spotkaniu mogą brać udziału tylko osoby delegowane przez prawnie działające organizacje pozarządowe. Jest to przecież wyłącznie spotkanie techniczne – założycielskie.

– Jest już gotowy statut federacji. Z całej Polski napływają propozycje zmian i poprawek. Jeden z najbardziej kontrowersyjnych punktów zakłada, że członkami federacji będą mogły być jedynie osoby zrzeszone w organizacjach pozarządowych. Gdzie jest więc miejsce na tzw. “wolnych strzelców”? I grupy nieformalne, jak np. moja “Iławska Grupa Poszukiwawcza”?

– To założenie jest związane z samą formą prawną federacji, która najzwyczajniej jest związkiem stowarzyszeń. Nie wyobrażam sobie, by zarząd federacji nie był otwarty na współpracę z poszukiwaczami niezrzeszonymi oraz tymi działającymi w strukturach różnych grup i klubów. Ważnym jest, by te osoby akceptowały założenia federacji, nasze standardy i najzwyczajniej nam chciały pomóc.

– Wiele osób porusza również kwestię komercjalizacji działań federacji. Z drugiej strony jednak środki do funkcjonowania tak dużej organizacji będą potrzebne. Co odpowiedziałbyś tym osobom, które podważają sens istnienia federacji w proponowanym kształcie?

– Na spotkaniu zostaną zaprezentowane propozycje konkretnych rozwiązań zmierzających do finansowania naszej działalności. Trzeba zdawać sobie sprawę, że skoro mamy realizować postawione przed sobą cele statutowe i oczekiwania naszego środowiska, musimy być konsekwentni i zaradni. Powstaje federacja, na którą liczy kilkadziesiąt tysięcy obywateli tego kraju. Działalnością w stylu “może kiedyś w wolnym czasie po pracy” tego nie osiągniemy.

– W dyskusjach na temat powołania federacji wielokrotnie zaznaczałeś, że to ostatni moment na stworzenie organizacji, która będzie reprezentować interesy polskich detektorystów. Dlaczego? Czy poza zmianami w ustawie o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami, która wchodzą w życie 1 stycznia, spodziewasz się większych rewolucji?

– Jesteśmy jedynymi w Polsce hobbystami, liczniejszymi nawet od myśliwych, którzy nie mają swojej ustawy, reprezentacji wyznaczonej do konsultacji i uzgadniania założeń prawnych z administracją publiczną. Od przyszłego roku planowane są prace nad tzw “dużą reformą” ustawy o ochronie zabytków. Do tego procesu będziemy już przygotowani.

– Uważasz, że środowiska muzealne i naukowe będą liczyć się ze zdaniem federacji?

– Na co dzień większość z nich jawnie lub półjawnie z nami współpracuje. Z całego kraju płyną doskonałe przykłady współpracy detektorystów z muzealnikami, archeologami. Uważam, że samo pojawienie się federacji będzie dla wszystkich sygnałem, że dorośliśmy do wyjścia już z kąta, gdzie nas za karę wstawiono i stania się pełnoprawnym, licznym i zjednoczonym partnerem w ustaleniach na temat systemu ochrony zabytków w Polsce.

Sławomir Stańczak, z wykształcenia historyk, prowadzi własną działalność gospodarczą. Od 15 lat trener oraz ekspert zajmujący się oceną projektów ze środków unijnych, EOG oraz krajowych. Z sektorem pozarządowym związany od 1999 roku. Prezes Lubuskiej Grupy Eksploracyjnej “Nadodrze”, Lokalnej Grupy Działania “Między Odrą a Bobrem” oraz wiceprezes Lubuskiej Federacji Organizacji Pozarządowych. Pierwszy wykrywacz zakupił w 2008 roku.


Ostatnio dodane

Wczesnośredniowieczne zabytki w tajemniczym korytarzu w Gucin Gaju

W tajemniczym korytarzu odkrytym w Gucin Gaju znaleziono zabytki z czasów wczesnego średniowiecza. Znaleziono także monety z XVII wieku - poinformowało biuro stołecznego konserwatora...

Osada z czasów kultury łużyckiej znaleziona na odkrywce pod Koninem

Obronna osada z czasów kultury łużyckiej sprzed ok. 3,3 tys. lat znaleziona została na odkrywce „Tomisławice” Kopalni Węgla Brunatnego „Konin”. Wśród pozostałości znajdują się...

Nietypowe odkrycie na stadionie Ruchu Chorzów

Niemiecki pistolet sygnałowy Hebel M1894 odkryli członkowie Stowarzyszenia Śląska Grupa Detektorystów podczas prac prowadzonych pod główną trybuną stadionu Ruchu Chorzów. Odkryć, których dokonano na...

Nie przegap

Jaki wykrywacz dla dziecka wybrać?

Jeszcze kilkanaście lat temu w ofercie producentów wykrywaczy próżno było szukać detektorów, które byłyby odpowiednie dla dzieci i młodzieży. Ale to, w odpowiedzi na...

Jak znaleźć wojenny depozyt?

Ukrywano je zwykle tuż przed przejściem frontu. Część w pobliżu majątków, domostw i gospodarstw, inne w parkach, na polach i głęboko w lesie. Chowano...

Jak obronić się przed dziką zwierzyną i bezpańskimi psami?

Na poszukiwaczy skarbów czeka w lesie wiele zagrożeń. Nie wszystkie da się przewidzieć, ale na część z nich można się odpowiednio przygotować. W końcu,...

Czym jest Lidar i dlaczego powinniśmy z niego korzystać?

Rewolucją w prowadzeniu amatorskich poszukiwań było darmowe udostępnienie użytkownikom zdjęć lotniczych i satelitarnych. Każdy, przygotowując się do eksploracji, mógł starannie przeanalizować dokładne obrazy terenu....

Jak skutecznie odstraszyć komary, meszki i strzyżaki?

Znane są dwa sposoby odstraszania komarów, meszek i strzyżaków: domowe i skuteczne. Domowe i naturalne, nawet jeśli przez moment działają, ostatecznie narażają nas na...

Musisz przeczytaćpolecane
teksty wybrane dla ciebie