Ostatnie badania członków Wąbrzeskiego Stowarzyszenia Historyczno-Eksploracyjnego “Frydek” zakończyły się spektakularnym sukcesem. Natrafili oni na pieczęć z wizerunkami patronów miejscowego kościoła. Teraz próbują rozwikłać zagadkę znaleziska.
Pieczęcie są częstym znaleziskiem poszukiwaczy, jednak pieczęcie związane z daną miejscowością to już rzadkość. Stąd wielkie podekscytowanie, spowodowane ostatnim odkryciem wąbrzeskich poszukiwaczy, nie tylko wśród samych detektorystów, ale też wśród regionalistów.
Na pieczęci odkrytej przez członków “Frydka” w lasach pod Wąbrzeźnem znajdują się wizerunki patronów miejscowego kościoła Szymona i Judy Tadeusza oraz trzy litery: S, E, F.
“Czy to skrót od Sigillum Ecclesiae Fredecensis?” – pytają retorycznie członkowie wąbrzeskiego stowarzyszenia w mediach społecznościowych, doskonale zorientowani w historii miasta i całej okolicy. Jeśli tak, to skrót ten oznaczałby: “Pieczęć Kościoła Wąbrzeskiego”.
“Jeśli ta teoria się sprawdzi, możemy śmiało stwierdzić, że dopisujemy nieznany rozdział w historii Wąbrzeźna” – mówią z dumą członkowie “Frydka”. Biorąc pod uwagę zaangażowanie wąbrzeskich poszukiwaczy, to nie pierwszy i nie ostatni raz.
Odkrycie pieczęci zgłoszone zostało do Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Toruniu.
red. www.zdziennikaodkrywcy.pl
fot. SHE “Frydek”