Archeolodzy po raz kolejny zejdą do studni znajdującej się na terenie gotycko-renesansowego zamku biskupów krakowskich w Iłży. Podczas zeszłorocznych badań udało się zejść 11 metrów w głąb studni. W tym roku planują odsłonić kolejnych 10 metrów.
Zamek w Iłży zbudowano w pierwszej połowie XIV wieku z inicjatywy biskupa krakowskiego Jana Grota. Przebudowano go na przełomie XVI i XVII wieku. Zyskał wtedy wystrój renesansowy i nowe fortyfikacje. Zamek został jednak zniszczony w XVII wieku i ostatecznie opuszczony pod koniec XVIII wieku po pożarze.
Obecnie zamek jest w stanie ruiny. Można go zwiedzać. Na terenie ruin warowni odbywają się imprezy historyczne.
Jednym z najbardziej interesujących miejsc na terenie ruin warowni jest zamkowa studnia. Wiadomo, że w chwili, gdy przestała dostarczać wodę mieszkańcom zamku, zaczęła być sukcesywnie zasypywana. Od zeszłego roku archeolodzy odkrywają kolejne warstwy studni. W 2019 roku udało się przebić przez 11 metrów gruzu i ziemi.
W tym roku, dzięki dotacji Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, prace na zamku w Iłży będą kontynuowane. Naukowcy planują zejść kolejne 10 metrów w głąb studni.
Do tej pory wydobyto ze studni datowane na XVII i XVIII wiek fragmenty posadzek, kafli od pieców oraz sporo drobnych elementów architektonicznych. Jednak najciekawszym odkryciem jest fragment kamiennej tablicy z napisami w języku łacińskim.
– Oczekujemy odnalezienia kolejnego fragmentu bądź fragmentów tablicy inskrypcyjnej z napisem w języku łacińskim, tak aby móc złożyć ją w całość i swobodnie odczytać – informują pracownicy Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Warszawie.