Zaczęło się od odnalezienia bransolety z epoki żelaza, która trafiła do Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu. Teraz w miejscu odkrycia wyjątkowego zabytku pojawili się naukowcy, by przeprowadzić bardziej szczegółowe badania.
O odnalezieniu bransolety w Pilicy usłyszeliśmy w październiku 2019 roku. Wtedy media informowały o przekazaniu tego wyjątkowego zabytku do zbiorów Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu. Wiadomo było, że do odkrycia bransolety (pisano też o nagolennikach) nie doszło w trakcie badań archeologicznych. Odkrywcą okazał się być pasjonat historii.
Zabytek – jak się okazało później – odkryty został w Pilicy przez detektorystę Mateusza Szarka. Przy udziale odkrywcy przeprowadzono badania w miejscu odnalezienia bransolety. “To był początek świetnej współpracy ludzi i instytucji” – skomentowali nawiązanie wielostronnej współpracy pracownicy Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu.
O szczegółach badań, które przeprowadzono 23 czerwca, poinformowało kilka dni temu Muzeum im. Jacka Malczewskiego. Na miejscu pracowali płetwonurkowie Warszawskiego Klubu Płetwonurków, archeolodzy z Państwowego Muzeum Archeologicznego oraz odkrywca. Co udało się znaleźć? Jak się okazało, warunki były bardzo trudne. “Niestety poziom rzeki bardzo podniósł się po ostatnich deszczach. W poprzednim roku woda sięgała do kolan, zaś teraz było […] było bardzo głęboko.” – poinformowano na fan-page’u Muzeum im. Jacka Malczewskiego w Radomiu.
Jak poinformowali pracownicy muzeum, “znalezienie czegokolwiek graniczyło z cudem”. A mimo to odnaleziono jeden zabytek z czasów bransolety. Naukowcy zapowiadają powrót na miejsce odkrycia, gdy tylko pojawią się warunki. Z nadzieją na kolejne odkrycia.