Kilkadziesiąt srebrnych monet z przełomu XVI i XVII wieku odkryli pod Toruniem detektoryści z Grupy Historyczno-Eksploracyjnej “Weles”. “Wszystko wskazuje na to, że natrafiliśmy na zawartość sakiewki, którą ktoś upuścił w tym miejscu 400 lat temu, w czasie wojen polsko-szwedzkich” – komentują odkrywcy.
To drugie poważne odkrycie detektorystów z grupy “Weles” w krótkim czasie. Niedawno media nie tylko w Polsce, ale na całym świecie donosiły o skarbie, odkrytym przez Arkadiusza Kurij. Pisaliśmy o tym na stronach portalu w artykule “Unikatowe odkrycie detektorysty – uprząż końska sprzed ponad 2,5 lat”.
Tym razem szczęśliwym odkrywcą jest Artur Rybski, użytkownik wykrywacza Minelab Equinox 800, który tak opisuje moment odkrycia monet: – Na poszukiwania wybraliśmy się w dwie osoby. Pojawiliśmy się w miejscu, w którym znalazłem srebrną monetę z XVII wieku. Postanowiliśmy dokładniej przeszukać tę okolicę – relacjonuje Artur. – Chwilę później Sławomir Grabowski, który towarzyszył mi tego dnia, odnalazł kolejną monetę. To był dla nas sygnał, że musimy być bardzo uważni – dodaje detektorysta.
Ostatecznie poszukiwacze z grupy “Weles” odkryli w tym miejscu około 40 srebrnych monet, głownie szelągów i półtoraków, ale też wyższych nominałów Gustawa II Adolfa i Zygmunta III Wazy. Wszystkie z przełomu XVI i XVII wieku, część bita w mennicy gdańskiej. Monety zalegały na głębokości zaledwie 10 centymetrów.
– To prawdopodobnie “sakiewka potopowa” – komentują odkrywcy. – Wszystko wskazuje na to, że odkryliśmy monety, które ktoś upuścił w tym miejscu 400 lat temu, w trakcie wojen polsko-szwedzkich – dodają. Warto dodać, że w trakcie wojen polsko-szwedzkich przez okolice Torunia wielokrotnie przemieszczały się wojska polskie i szwedzkie, a sam Toruń w 1658 roku był oblężony przez wojska koronne.
Grupa Historyczno-Eksploracyjna “Weles” prowadzi swoje badania za pozwoleniem Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków w Toruniu i Nadleśnictwa Cierpiszewo.
Jak informuje Arkadiusz Wyrzykowski, który kieruje pracami i badaniami grupy “Weles” (członkowie grupy współpracują z Polskim Związkiem Eksploratorów), depozyt monet został zabezpieczony, a samo odkrycie zgłoszone do odpowiednich instytucji. – Teraz czas na identyfikację monet i ich konserwację – mówi lider grupy “Weles”. – Mam nadzieję, że już wkrótce zobaczymy je w jednym z okolicznych muzeów – dodaje.
“Weles” to jedna z grup, która działa na rzecz zmiany prawa dotyczącego amatorskich poszukiwań zabytków. – Wierzę, że takie “nieduże” odkrycia otwierają powoli oczy decydentom i pokazują, że gdyby nie my, te monety zamiast trafić do muzeum zalegałyby dalej w ziemi – komentuje Arkadiusz Wyrzykowski.
red. www.zdziennikaodkrywcy.pl
fot. Grupa Eksploracyjno-Historyczna “Weles”